Dobry kalendarz / by Kuba Filipowski

  1. Jakiś czas temu pisałem o aplikacjach, których zacząłem używać w zeszłym roku. Po tym wpisie dostałem kilka rekomendacji innych aplikacji, które warto wypróbować.

  2. Aplikacja, której zacząłem używać i bardzo polubiłem to Cron, którą polecił mi Mateusz.

  3. Cron to kalendarz ma Maca. Mają też appkę na iOS, ale to appka desktopowa zrobiła na mnie największe wrażenie.

  4. Kalendarz to nic nowego. Co wielkiego można zrobić z kalendarzem?

  5. Otóż nic wielkiego nie trzeba robić, bo ważne są te małe rzeczy, które sprawiają, że kalendarza dobrze się używa. Cron robi małe rzeczy najlepiej z kalendarzy jakich używałem do tej pory (wiele).

  6. W kalendarzu ważne są fundamenty:

    1. Estetyka - Cron jest ładną desktopową aplikacją. Ma tryb jasny i ciemny. Działa szybko pomimo tego, że to podobno Electron.

    2. Obsługuje kilka kalendarzy Google

    3. Ma dobrą integracje z Zooomem i dodaje Zooma do wydarzeń w wygodny sposób.

  7. To czym Cron zdobywa serce to detale UX

    1. Bardzo ładne zarządzanie strefami czasowymi. Dla mnie strefy czasowe to jedna z trudniejszych rzeczy jaką człowiek wymyślił, zaraz obok fizyki kwantowej. Cron pokazuje dowolnie dużo stref czasowych po lewej stronie kalendarza. Można je łatwo dodać i zmienić. W Google Calendar też to jest ,ale trzeba wejść głęboko w ustawienia. Mała rzecz.

    2. Przypomnienia o wydarzeniach - Cron ma bardzo fajny sposób na wysyłanie notyfikacji o wydarzeniu, które ma się zaraz zacząć. 1 minutę przez callem wysyła notyfikację, której nie da się niezauważyć. 1 minuta to dokładnie tyle ile potrzeba, żeby otworzyć Zooma/Meet/Teamsy i poczekać, żeby się załadował. Mała rzecz.

    3. Blokuje wydarzenia między kalendarzami - to ciekawa innowacja, której nie widziałem nigdzie indziej, a wydaje się oczywista. Zaryzykuję tezę, że zwykle mamy życie prywatne i zawodowe. Jeśli mam w prywatnym kalendarzu wizytę u dentysty to chciałbym, żeby w kalendarzu zawodowym to było jakoś odzwierciedlone, żeby nikt z firmy nie wysyłał mi zaproszenia na spotkanie w tym czasie. Cron to ogarnia. Nie trzeba tworzyć dwóch wydarzeń. Mała rzecz.

    4. Kalendarz w pasku Menu - tam u góry po prawej. Pokazuje najbliższe wydarzenie i ile czasu zostało. Nie trzeba robić w głowie tego prostego odejmowania “mam call o 12, a jest 10:30 czyli mam jeszcze 1,5h”, bo Cron po prostu pokazuje. Mała rzecz.

    5. Można zacząć od osoby z którą chcemy się zdzwonić - zwykle w kalendarzu najpierw znajduje się dzień i godzinę, a potem dodaje się uczestników spotkania. W Cron oczywiście też tak można. Ale można też zacząć od osoby, którą chcemy spotkać. To jest stale dostępne pole tekstowe, nie trzeba wchodzić do jakiegoś menu czy klikać guzika, po prostu zaczyna się pisać i Cron podpowiada maila z bazy kontaktów. Jeśli to ktoś z naszej organizacji, to od razu pokazuje kalendarz tej osoby na naszym kalendarzu, przez co łatwiej jest znaleźć czas. Mała rzecz.

  8. Moja ulubiona funkcja Cron to dzielenie się dostępnością.

    1. Zacznę od tego, że nie lubię Calendly.

    2. Wysyłanie linków do Calendly niby technicznie optymalizuje umawianie spotkania. Niesie jednak za sobą jakąś dziwną dynamikę władzy, która źle ze mna siedzi.

    3. Może to idiotyczne, ale ilekroć mam sobie umawiać wizytę u kogoś przez jego Calendly to czuję się jak petent. I jest mi głupio prosić o coś takiego innych.

    4. Dlatego nie czuje i nie używam Calendly, choć jednocześnie doceniam zalety optymalizacyjne, które ze sobą niesie. Mam jednak przeświadczenie, że w relacjach miedzyludzkich nie warto optymalizować wszystkiego.

    5. Cron ma podobną funkcję do Calendly, ale robi to dobrze.

    6. To mała rzecz, ale gdy wybierzemy w jakich godzinach możemy się spotkać z daną osobą, Cron tworzy treść wiadomości, którą możemy wysłać do osoby z którą chcemy się spotkać. Oto ta treść:

    7. Would 30 mins during any of these times (all in CET) work for you?

      - Today Wed Feb 22, 12:00 - 13:00

      - Tomorrow Thu Feb 23, 12:00 - 13:00

      You can just let me know or confirm here: https://cron.com/kubafilipowski/blablablaa

    8. To jest sprytne, bo wszystkie informacje są w odrazu mailu, można kliknąć w link ale nie trzeba, jest miło i grzecznie.

  9. Rozpisałem się na temat kalendarza, chyba dlatego, że kalendarz to software z którego codziennie korzystam i te małe rzeczy pomnożone razy liczba użyć mają relatywnie istotny wpływ na mój komfort pracy.

  10. Cron to dla mnie przykład głębokiego zrozumienia potrzeb użytkownika i zaadresowania jego problemów przemyślanym interfejsem.

  11. Polecam.