Artykuł o crypto wersji Minecrafta gdzie gracze dostawali coiny za czas poświęcony w grze. Żeby zacząć grać i wejść do gry trzeba było mieć drogie NFT. Gracze, którzy zaczęli wcześnie i dostali to NFT za darmo, albo ci gotowi zainwestować kapitał, mogli następnie wypożyczyć swoje NFT innym graczom w zamian za część ich dochodów.
Bardzo szybko ktoś wpadł na pomysł żeby rekrutować do gry dzieci z Filipin, żeby grały/pracowały 8h dziennie w grze.
Jeden z liderów tego pomysłu snuje rozważania o dalszych losach gier tego typu:
he also envisions NFT games that could exploit the wealth gap between players to deliver a different experience. “With the cheap labor of a developing country, you could use people in the Philippines as NPCs (“non-playable characters”), real-life NPCs in your game,” said Kossar. They could “just populate the world, maybe do a random job or just walk back and forth, fishing, telling stories, a shopkeeper, anything is really possible.”
Bardzo szybko gra zmieniła się w rodzaj cyfrowego kolonializmu lub pańszczyzny.
Właściciel Minecrafta zbanował NFT i crypto na swojej platformie i temat w tej inkarnacji narazie umarł.
Takie rzeczy można robić ze Stable Diffusion i EbSynth.
albo taki plugin do photoshopa i cały ten proces twórczy
Stable Diffusion istnieje niecałe 3 tygodnie, a wydaje się, że wygrało z innymi płatnymi generatorami. Jego przewaga jest oczywista: działa tak samo dobrze lub lepiej (zwłaszcza jeśli chcesz generować twarze) i jest za darmo.
Ktoś zrobił appkę na maca (M1 only), która pozwala na lokalną zabawę Stable Diffusion
Khamzat Chimaev jest wybitny ale raczej powinien walczyć w middleweight